MIŁOŚĆ, MIŁOŚĆ... POPRZEZ ŚMIECH I ŁZY
wiersze sercem pisane
Strony
Strona główna
O mnie
ZAMYŚLENIA
Wyświetl mój pełny profil
środa, 19 grudnia 2012
MOTYL
Motyl sfrunął na moją dłoń
Pozwoliłam mu posiedzieć
Napawałam się jego widokiem
Czekałam aż odleci….
Dlaczego go nie złapałam?
Nie zacisnęłam pięści?
Może, dlatego…
Że potem….
Że potem…, nie byłby już tak piękny…?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz