Ogień ogarnął mnie całą...
Spala mnie od środka...
Brakuje mi tchu....
Czuję Twoje usta...
Twoje dłonie błądzące po mojej nagiej, rozpalonej skórze...
Twój oddech na mojej szyi...
Zatapiam się w kołysce Twoich ramion,
Które oplatają mnie
Kiedy razem spadamy w otchłań namiętności
By spalić się tam, bez pamięci...
I do końca........
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz